Autor Wiadomość
balebazi
PostWysłany: Nie 23:00, 10 Lut 2008    Temat postu:

Mówimy o tej samej Dance. No tak Peru a nie Liban. Tak dużo mówiłas o Libanie i tak dużo się go naoglądałam, że mi się pomyliło Smile A no wiem, że teraz jest w Hiszpanii. Teologia górą w wymianach i moblności Smile

Z tego co kiedyś czytałam o MOŚCIE to właśnie była informacja o tym, że można na ten sam kierunek bądź pokrewny, a przecież z teologii do pedagogiki jest blisko, a z pedagogiki do psychologii jeszcze bliżej Smile Nie znam się na mishu, bo tam się nie uczyłam i nie uczę. Z dziekanem to luźno, bo jak ten słyszy że ktoś chce coś robic albo gdzies wyjechac i najlepiej promowac wydział to jest zadowolony i nie robi problemów. Myślałam o tym, żeby na pedagogice wziąc dziekanke, a nawet nie wiadomo czy bedę na niej w przyszłym roku i na dobrą sprawę dopiero ją zaczęłam. Wówczas z teo wybrałabym się na KUL, ale na psychologie albo jak radzisz na teologie i dobrała interesujące mnie przedmioty z psychologii.

W takim razie za miesiąc będę Ciebie męczyła :]

Zgadza się SDM. Na razie tylko jako uczestnik. W Kolonii również byłam. Może na kolejne Światowe Dni pokusze się o wolontariat. Niestety sama Australia, znaczy wyjazd jest cholernie drogii jakies większe wycieczki nie wchodzą w gre, chociaż słyszałam, że niektórzy wybierają się do Chin Smile
Na Korsyce miałabym pracowac w jakimś domu letniskowym czy czymś w rodzaju hotelu, który kiedyś prowadziły znajome mi siostry. W tygodniu praca a w weekendy zwiedzanie no i troche kasy wpadnie do kieszeni Smile Oj dalekie dalekie... Marzę o Tajlandii i Tybecie!
Gość
PostWysłany: Nie 22:52, 10 Lut 2008    Temat postu:

balebazi napisał:

Ps. Ewka robisz szał na ten stronie, bo w folderze "O Was" chyba masz najwięcej komentarzy. Smile


tak sie zastanawiam czy może nie lepiej by zrobić jakiegoś wątku podróżniczego (bo podróży wszelakich małych i dużych głównie tyczą się te rozmowy) na forum off-topic. bo tam trochę mały ruch jest...a trzeba promować aktywny, mobilny, otwarty na świat tryb życia, niech w końcu pedagodzy ruszą w świat!
w końcu podróże kształcą - hehe edukacja ustawiczna (własnie zmeczylam ten rozdział w pilchu Razz). trzeba poznawać różne środowiska wychowawcze, no ba Smile
Gość
PostWysłany: Nie 22:43, 10 Lut 2008    Temat postu:

balebazi - ciekaw czy mówimy samej Dance - jeśli nie to Danki teologii łączyć duża mobilność Smile, ale jeśli o tej samymej to jest na Sokratesie w Hiszpanii, a na misjach to była w Peru...a w Libanie to byłam ja Smile ale tylko na miesiąc w wakacje

hmm...jeśli chodzi o MOST - abyś złożyła na samą psychologię to nie mam pojęcia czy tak można. Na pewno mogłabyś złożyć na teologię (a dostać się jest bezprobelmowo, bo teologia ma chyba najwiecej miejsc - po za tym ogólnie na most jest się dostać bezproblemowo), ale dobrać sobie przedmioty z psychologii, no z pedagogiki zresztą też. na moście możesz studiować podobnie jak na mishu, tylko ze mało osób które nie są z mishu z tego korzysta. jedyen co to twój dziekan(i) musi się zgodzić na twój plan, ale raczej nie powinien robić problemów z psychologią, bo to pokrewny kierunek. no tylko że musisz też robić te przedmioty z teo i ped, no chyba ze labo weźmiesz dziekankę, albo ugadasz się z dziekanem że to później nadrobisz...

a zresztą - bardziej kompetnetna w tych sprawach będę za jakis miesiac, bo jak na razie to jetsem troche zdezorientowana, na razie koncentruje sie na sesji, choć trochę z niepokojem zastanawiam sie jak pozałatwiam te wszytskie mostowe sprawy i przy okazji też mishowe Razz

ooo...Australia Smile czyżby Swiatowe Dni Młodziezy? jedziesz (jeśli jedziesz) jako uczestnik czy wolontariuszka? ja byłam w Kolonii, świetne wspomnienia i myślałam aby w tym roku jechać, nawet rejestrowałam się początkowo bo chodziły jakieś ploty o niesamowicie tanich liniach lotniczych do Malezji...ale chyba tylko ploty. a na stopa to dojechać nie zdążę, chyba ebym sobie jakoś sesje indywidualnie ustawiła Razz ale na wrzesień muszę na praktyki wracać, a jakbym juz jechała tak daleko to lepiej na dłużej.
o, a co będziesz robic na Korsyce? widzę mocno w świat Ciebie ciagnie... Smile
Dee
PostWysłany: Nie 21:15, 10 Lut 2008    Temat postu:

O ile sie orientuje to w ramach MOSTu jedziesz studiować ten sam kierunek, nie tracisz roku, ale jeśli program sie nie pokrywa - często tak jest, to później musisz zaliczyć różnice programowe we własnym zakresie.

Na MOST o wiele łatwiej sie dostać niż na ERASMUSA. U mnie w Bydgoszczy ludzie bardzo boją sie jechać - "a bo sobie nie poradzę" , "a po co tracić rok", albo też "nie stać mnie na to"...Śpieszy im się do prawdziwego życia - praca, dom, praca, dom. Mnie nie bardzo...Wink
balebazi
PostWysłany: Nie 21:10, 10 Lut 2008    Temat postu:

Włączając się do dyskusji potwierdzam, że jest mała mobilnośc studentów do wyjazdów, wymian, itd, ale to nie na wszystkich wydziałach. U mnie tj na teologii w tym roku dwie osoby pojechały z Erasmusa do Niemiec, Danka od nas była w Libanie czy coś takiego, jedna osoba pojechała na misje do Zambii, ... Na niektórych wydziałach podobno zabijają sie o miejsca na wymianę. Kwestia info, no i chęci oraz mobliności studentów.

Most.... dużo o nim myślałam i nawet wybierałam się do babki, która zajmuje się tym u nas na UMK, ale jakoś nie dotarłam. Może Ewo odpowiesz mi na kilka pytan. Po pierwsze czy ja mogę z MOST'u isc na każdy kierunek na innym wydziale czy tylko na ten, który studiuje? Po drugie, jesli idę na inny kierunek, to czy wtedy muszę wziąc u siebie dziekanke, czy tez jest jakies inne wyjscie? Chciałabym np wybrac się do Lublina na rok psychologii, a studiuje obecnie teologie i pedagogike - czy to jest możliwe?

Z takich dalekich wyjazdów to moge się pochwalic że w wakacje wybieram się do Australii, a potem na Korsykę. To pierwsze jest pewne, to drugie jeszcze nie wiadomo. Och warto zwiedzac świat i poznawac ludzi Smile

Ps. Ewka robisz szał na ten stronie, bo w folderze "O Was" chyba masz najwięcej komentarzy. Smile
Dee
PostWysłany: Nie 20:04, 10 Lut 2008    Temat postu:

Ja właśnie jedyne negatywne wspomnienie ze stopowania mam z Turkiem ;/ był okropnie natrętny, klepał nas po tyłkach, a w nocy spałam z nożem pod poduszką - przydał sie niestety później ;/

Także z jednej strony kusi mnie ten ogromny i tak kulturowo różny od naszego kraj a z drugiej się boję, że jednak mogę sie tam męczyć. Może jutro po społecznej pogadamy??Razz
Gość
PostWysłany: Nie 18:45, 10 Lut 2008    Temat postu:

no szkoda, szkoda Smile ale zapraszam do Poznania Smile

to tylko w Finlandii i Turcji można studiować po angielsku?
ale w sumie to w krajach nieanglojezycznych (tzn nieanglojezycznych na erazmusie) też jest w sumie fajna opcja, bo we wrzesniu są organizowane kursy językowe. Nie wiem jak w innych krajach, ale moi znajomi tak mieli w Hiszpanii. fajnie, bo jechali z naprawdę podstwowymi podstawami a wracają z perfekcyjną niemal znajomością języka.

a co do Turków, to też się o nich różnych rzeczy nasłuchałam, ale dziwne bo ja mam do nich wyjątkowe szczęście. 3 razy jechałam z tureckimi tirowcami (w tym 2 razy w Polsce) i wszyscy byli fantastyczni!! bardzo serdeczni, pomocni, otwarci i żadnych głupich akcji nie odstawiali...
eh, opisałabym moją ulubioną przygodę jak to jechaliśmy w nocy z Turkiem do hurtowni Biedronki z Grudziądzu, ale cóż...pedagogika społeczna Sad
innym razem...albo w realu Smile
Dee
PostWysłany: Nie 18:22, 10 Lut 2008    Temat postu:

No właśnie o to chodzi, starają się dążyć do maksymalnego laicyzmu, ale wieloletni system wrasta silnie w tożsamość, ogół społeczeństwa z własnej woli nie zmienia utartych schematów.

W Turcji też jeszcze nie byłam, ale miałam gościa z Turcji i jego dziewczynę Polkę - była tam rok na Erasmusie właśnie. Dodatkowo, dzięki HC jestem w kontakcie z gościem studiującym turkologie i i który tam regularnie jeździ.

Obraz Turcji w ich oczach jest naprawdę fascynujący (klimat, morze, ukształtowanie terenu, ludność, zwyczaje) ale obawiam sie że jako kobieta, europejka, z moim bezpośrednim charakterem i otwartością mogę mieć problemy z aklimatyzacją z miejscową ludnością Wink Albo wręcz przeciwnie - szczególnie faceci, bywają bardzo natarczywi i namiętnie szukają sobie żon z Europy Razz

Na przykład w Turcji nie ma takiego zwyczaju, żeby kobieta mogła podróżować samodzielnie - zawsze powinna mieć kogoś z rodziny, najlepiej męża Razz Znajomej nie chcieli sprzedać na dworcu biletu dopóki sie nie popłakała i nie powiedziała że jedzie do rodziny Razz
Kumpel był tam na stopa - m.in. Ortakoy - cieśnina Dardanele. Razem ze znajomą z HC zaczęli w końcu kłamać, że są małżeństwem, bo dziewczyna nie miała tam "życia" - na każdym kroku niemoralne propozycje Smile

W tym programie nie można rozdzielać semestrów, a szkoda. Robią też problemy z przerwą świąteczną w grudniu, ale idzie to załatwić marudząc odpowiednim osobom (znajoma jest we Francji, kumpel we Włoszech).

W Poznaniu chętnie wpadnę Cię odwiedzić, szkoda że w Toruniu nie udało sie dotąd spotkać i pogadać! Bo jest o czym....Very Happy
Gość
PostWysłany: Nie 15:39, 10 Lut 2008    Temat postu:

no już się zdążyłam zorientować że HC z Poznaniu prężnie działa. Smile No i będę miała szybko okazję sie już z nimi zintegrować, bo tak się składa ze przez 10 dni w lutym jestem bezdomna, więc skorzystam z gościnności poznańskich członków.
no a jak już bedziemy miały mieszkanko zrobimy uroczystą inaugurację naszej poznańskiej HCowej działalności, w postaci specjalnej parapetówy dla członków HC w podróżniczym klimacie. Jak bedziesz akurat wtedy w Poznaniu to zapraszamy! Smile


No i w ogóle, jakby ktoś z was potrzebował noclegu w Poznaniu do zapraszam (niezależnie czy mnie znacie czy nie Smile)

No i polecam się wszystkim zapisać do HospitalityCLub! (bo my tu sobie z Dorotą gadu gadu, a pewnie wiele z was nie wie o co właściwie chodzi) Naprawdę kapitalna sprawa jeśli lubicie poznawać ludzi, podróżować, poznawać nowe kultury. Cały świat stoi przed wami otworem, wszędzie was ugoszczą ludzie za darmo we własnym domu. To zupełnie inna forma podróżowania, niż jakbyście mieli spać w jakimś hotelu, bo ona są na całym świecie bardzo podobne - a tak macie mozliwość zobaczyć jak ludzie żyją, bliżej obcować z kulturą kraju. No i poznajecie naprawdę kapitalnych ludzi!
a jak nie macie czasu i ochoty podróżować, ale chcecie poznawać ludzi z innych krajów, jesteście ciekawi różnych kultur to nie musicie się ruszać z domu - swiat przyjedzie do was!

HC to internetowy klub, zrzeszający 300 tys ludzi, z prawie wszystkich możliwych krajów.Każdy ma swój profil, gdzie pisze coś o sobie (wiek, zawód, zainteresowania, organizacje, znane jezyki, doswiadczenia podrózne i najblizsze plany) oraz co może zaoferować (np.łóżko, miejce na podłodze, oddzielny pokój; ile osób moze przyjac i na ile). Ludzie którzy sobie pomogli wystawiają sobie wzajemnie komentarze - coś jak na allegro, taka forma weryfikacji.
jeśli aktualnie nie macie akurat warunków żeby innych przenocować, to nie szkodzi - możecie zaznaczyć opcję żeby nie pytać się was o nocleg.
Gość
PostWysłany: Nie 15:25, 10 Lut 2008    Temat postu: Nadchodzę -czyli temat zdominowany przez podróże małe i duże

hmmm...czy ja wiem czy Turcja jest tak silnie zależna od religii? wiesz, co nie odarłam tam (jeszcze Wink), ale raczej chyba tam starają się kreować na państwo laickie. No wiesz, chcieli by wejść do Unii, wiadomo jaki obecnie jest stosunek Zachodu do Islamu...nie wiem, może się mylę, ale wydaje mi się że nie masz się co obawiać jakiś specjalnych wpływów religii na naukę. tam np wiem że swego czasu zabroniono kobietom nosić chust, przynajmniej tym pełniącym publiczne funkcje, by sie kreować na państwo które bardziej ciąży jednak ku cywilizacji zachodniej (tylko ze na to się kobiety zaczęły buntować). tak więc myślę że też pilnują tego by do nauki nie przemycać treści religijnych. Zresztą Erasmus to jest program europejski, więc sądzę że w takim wypadku raczej by Turcji do niego nie dopuścili...
tak mi się wydaje, przyznaję że za dużo o Turcji nie wiem, ale jeśli te twoje obawy tez nie są sprawdzone, radziłabym się jeszcze lepiej zorientować. No chyba ze i tak bardziej Ciebie ciągnie do Finlandii. Ja tam na twoim miejscu pojechałabym na semestr zimowy do Turcji, a letni do Finlandii (by uniknąć bardziej ekstremalnych temperatur Razz)
Dee
PostWysłany: Nie 14:14, 10 Lut 2008    Temat postu:

Na Erasmusa chce jechać, ale nie z pedagogiki (wezmę dziekankę). Studiuje też psychologię, obecnie na 3 roku. Pasuje mi ten wyjazd teraz, bo od 4 roku zaczynamy specjalizacje i będę miała rok przerwy Wink
Przedmioty mi sie nie pokrywają, więc kraj nie ma znaczenia.
Wybór ze względu na zajęcia w języku angielskim się zmniejszył do Finlandii i Turcji. Wolę to pierwsze, boje sie trochę, że jeśli chodzi o psychologię, to będzie mało obiektywna wiedza w tak silnie zależnym od religii państwie jak Turcja ;P

Znam program MOST jednak mając wybór wolę jechać od razu na ERASMUSA. Może spotkamy sie w takim razie w Poznaniu - często tam bywam, grupa HC działa tam bardzo fajnie Wink

Co do mobilności studentów...To chyba dotyczy większości ludzi, a nie tylko studentów pedagogiki. Studia humanistyczne za granicą są raczej trudniejsze niż takie z dziedzin ścisłych - informatyka, chemia Wink Pewnie też niektórych przerażają aspekty finansowe.

pozdrawiam również Smile
Gość
PostWysłany: Nie 14:00, 10 Lut 2008    Temat postu:

ooo..na Erasmusa? a dokąd?
ciekawa jestem jak to wygląda jeśli chodzi o robienie licencjatu - w końcu to 3 rok? będziesz robić go tam na miejscu, czy po powrocie?
też myślałam o erazmusie, ale raczej na 4 roku - tzn 1 magisterskich...
póki co do Poznania na MOST wybywam Smile
ale odnoszę wrażenie że jesteśmy chyba raczej wyjątkami - jakoś studenci pedagogiki mało mobilni są...jesteś pierwszą osobą z pedagogiki o której słyszę że chce się ruszyć z Toronto...

zapraszamy, zapraszamy na spotkanie Smile szkoda tylko ze mnie już pewnie nie będzie w Toruniu wtedy. Ale moze w Wawie się spotkamy
... Smile

Pozdrawiam serdecznie!
Dee
PostWysłany: Nie 12:05, 10 Lut 2008    Temat postu:

etnicznaefka napisał:
apropo HC - dużo hostujesz?
ja na razie głownie korzystałam z tego jako gość podczas podróży po Europie i strasznie się cieszę że wkrótce będę też mogła zakosztować HC jako gospodarz, bo planujemy wreszcie z przyjaciółką (też HCowiczką) wynajmować mieszkanko - jadę w najbliższym semestrze na MOST do Poznania. oh, już się nie mogę doczekać!!


Mój nick na HC to Dorotea86 - możesz zobaczyć Wink

Ostatnio dużo częściej jestem hostem niż sama jeżdżę Wink Naprawde świetna sprawa Smile

Dzięki za szczegóły dot. wolontariatu - może sie pojawie na najbliższym spotkaniu. Na razie interesuje mnie tylko wyjazd krótkoterminowy, od października prawdopodobnie na Erasmusa na cały rok Wink być może później coś innego.
Gość
PostWysłany: Sob 20:30, 09 Lut 2008    Temat postu:

Salezjański Ośrodek Misyjny znajduje się w Warszawie.

hmm... Olsztyn? wiem że jest trochę wolontariuszy z Olsztyna, chyba też mają tam grupkę lokalną, ale nie wiem czy przy jakiś salezjanach.

a w Toruniu wprawdzie gdzieś tam na peryferiach salezjanie są, ale cóż...jakoś nie są chętni do współpracy. mają chyba szkołę jakąś.
nasza grupka działa przy duszpasterstwie jezuitów.
balebazi
PostWysłany: Sob 19:10, 09 Lut 2008    Temat postu:

Czy ten Salezjański Ośrodek Misyjny mieści się w Warszawie, Olsztynie? Bo z tego co wiem w Toruniu nie ma niczego salezjańskiego.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group